Dowodzący siłami Państwa Islamskiego Abdul Rahman został zabity w Syrii, w okolicach Palmyry. To efekt starcia między siłami terrorystów a syryjską armią. Rahman był wcześniej syryjskim nacjonalistą. Z terrorystami z związał się w 2014 r.
Według doniesień lokalnych mediów po śmierci Rahmana dziesiątki jego podwładnych uciekło z pola bitwy i schowało się w Palmyrze. Miasto pełni obecnie funkcję prawdziwej twierdzy dla dżihadystów.
Fars News Agency