Dzisiejszy artykuł zostanie poświęcony podziękowaniu osobom, instytucjom tym, które podały mi dłoń w chwili Apelowania o Pomoc. Powracając do dnia, w którym to zostałem pozbawiony środków do życia przypomnę, że pod koniec ubiegłego roku przed świętami Bożego Narodzenia zostałem wyrzucony z pracy na bruk przez Spółkę fiata, Denso Thermal Systems Polska.
Z przykrością muszę stwierdzić, że zwolniono mnie dyscyplinarnie z pracy pod ciężkimi pięcioma zarzutami, w moim odczuciu tylko, dlatego że upominałem się o uregulowanie prawne kilku wypadków, którym uległem w okresie zatrudnienia.
Sąd pierwszej instancji oczyszczając mnie z Wilczego Biletu,
jaki uzyskałem od pracodawcy przywrócił mnie do pracy jednakże pracodawca złożył Apelację od wyroku, lecz nie o tym w tym artykule. To tutaj przystańmy w szczerym z serca podziękowaniu.
Chciałem publicznie podziękować
Mojemu pełnomocnikowi Mgr .Mariusz Wójcik z Tychów,
redaktorowi Naczelnemu Mariuszowi Ziomeckiemu z serwisu Redakcja.pl bo jak każdy z czytelników wie, gdyby nie ten portal i wielka odwaga Redaktora Polacy o łamaniu praw pracowniczych w Grupie Fiata w Polsce nigdy by się nie dowiedzieli.
Właśnie to na tym portalu z dnia na dzień wychodziło szydło z worka,
co zawdzięczam człowiekowi o pseudonimie Fiatowiec, który jako jedyny zdobył się na wielką odwagę by publikować przypadki naruszania prawa i godności pracowniczych.
Miałem tę przyjemność poznania Fiatowca realnie i przyznam, że tak serdecznych ludzi o wielkim walecznym sercu otwierającym się na problemy ludzkie napotkałem w życiu nie wielu.
Szanowni Państwo przez prawie dziewięć miesięcy prosiłem o pomoc w każdej postaci dotyczącą również nagłośnienia mojego problemu wielu ludzi, wiele instytucji postaram się wymienić cząsteczkę tych, które pozostały w mojej pamięci. Wracając do pierwszych dni tych, w których borykałem się z problemem w pamięci mej pozostała Izabela Szukalska, – która związana jest z ośrodkiem Telewizji Polskiej w Katowicach, gdzie jest autorką reportaży prezentowanych w ramach programu „Ludzie i sprawy”.
Właśnie dzięki tej życzliwej osobie, sprawa pojawiła się w polskich mediach.
Oto kolejny człowiek, który poparł moje działania jest nim założyciel stowarzyszenia poszkodowanych przez nieuczciwych pracodawców Ryszard Gołowicz z Aleksandrowa Kujawskiego. Po korespondencjach z tym człowiekiem uświadomiłem sobie, że to właśnie osoby pokrzywdzone przez pracodawcę powinny walczyć z umacnianiem praworządności. Na długie lata pozostaną mi słowa cytowane przez Pana Gołowicza:
”Trzeba imiennie informować o instytucjach, które nie działają jak powinny i żądać interwencji z ich strony. Brak interwencji na zło, jest akceptacją takiego stanu rzeczy”.
Zwracałem się także do Polskiego Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych „Potrzeba” w odpowiedzi na mój list dotyczący kwestii naruszania praw pracowniczych uprzejmie poinformował mnie Prezes Zarządu Ryszard Jabłoński, iż list mój z odpowiednią adnotacją został przez stowarzyszenie skierowany do Prezydenta miasta - Tychy, oraz w kwestii informacyjnej do:
Redakcji Dziennika Ogólnopolskiego” Gazeta Wyborcza”.
Pewnego dnia skierowałem swój Apel dotyczący problemów z pracodawcą do Kancelarii Prezydenta RP. Uświadomiono mnie w odpowiedzi, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Jego Kancelaria nie nadzorują działalności i nie ingerują w decyzje innych organów i instytucji, w tym pracodawców.
Wpadłem na pomysł, że zwrócę się do Prezesa Partii Prawo i Sprawiedliwość, z racji tej, że sprawiedliwość w moim przypadku oddalała się dużymi krokami. Prezes Jarosław Kaczyński zainterweniował błyskawicznie występując w mojej sprawie do Głównego Inspektora Pracy w Warszawie.
Poprosiłem także o pomoc szanowną Poseł Pani Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej, która również zainterweniowała pozytywnie. Żyjąc w Polskim Demokratycznym Państwie prosty obywatel taki jak ja, po latach ciężkiej pracy pewnego dnia zmuszony został zasypiać z kodeksem pracy pod poduszką. Po długich wyczerpujących korespondencjach powiadomiłem właściwy organ w rządzie, który pełni funkcję rozpatrzenia wszelkich uwag i postulatów dotyczących problematyki pracy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej gdzie uzyskałem także stosowną pomoc w postaci zgłoszenia przez Ministerstwo problemu do Państwowej Inspekcji Pracy.
Zatrzymując się przy polityce Polskiej dodam też, że sprawę naświetliłem w Ministerstwie Sprawiedliwości, jednakże pracownicy z tego ministerstwa pouczyli mnie jedynie o tym, że prokurator generalny sprawuje jedynie nadzór administracyjny nad Sądami powszechnymi i organami prokuratorskimi i tylko w tym zakresie może podejmować ewentualne interwencje. Po analizie tego listu gryząc się w język – pomyślałem, że w moim odczuciu wypadałoby, coś zrobić? Chyba Państwo wiedzą.
Wspomnę też , że należą się wielkie podziękowania Rzecznikowi Praw Obywatelskich, który dosadnie odpisując mi na list przedstawił w świetle prawa, co następuje, jakie prawa mi się należą za bezzasadne wyrzucenie z pracy.
Oświadczam, że i z tych praw skorzystam po wyroku Apelacyjnym.
Mając na uwadze Polskie Urzędy Organy instytucje, oraz prasę i media na szczere podziękowania zasługuje także Pani Marta Paluch z Gazety Krakowskiej, – która również w Dzienniku Zachodnim opublikowała w kilka artykułów przedstawiających problematykę, jaka występuje w fabryce fiat i spółkach.
Słowo od Rzecznika Praw Obywatelskich:
Dr Janusz Kochanowski "Nie ma praw i wolności bez sprawnie funkcjonujących instytucji państwa prawnego - tak jak nie ma silnego państwa, bez wolnych obywateli.
Nie ma wolnych obywateli bez społeczeństwa obywatelskiego, które promuje cnoty obywatelskie i poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne.
Tego rodzaju państwo jest warunkiem rozwoju jednostki, jest niezbędnym komponentem siły narodu i konkurencyjności kraju na arenie międzynarodowej."
Poszukując zrozumienia w poszukiwaniu sprawiedliwości było mi dane poruszyć ważne polskie fundacje, związki zawodowe, i ku mojemu zdziwieniu, gdy zwróciłem się o pomoc do:
Fot. Bartłomiej Barczyk Na zdjęciu Bogusław Ziętek - przywódca Sierpnia '80 i wielbiciel Hugo Chaveza
Bogusława Ziętka – Przewodniczącego Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień80” oraz Franciszka Gierota - Wiceprzewodniczącego Komisji Krajowej Przewodniczącym Komisji Zakładowej w Fiat Auto Poland i spółkach córkach Fiata, to okazało się, że ta korespondencja skierowana do tych Panów była jak rzut kamienia w morze.
- rozmowa z przewodniczącym WZZ "Sierpień 80" w Fiat Auto Poland Franciszkiem Gierotem z w Radio EXPRES 92,3 FM (31.07.2009r.)
posłuchaj co mówi Franciszek Gierot, który jest moim sąsiadem i nie ma dla mnie czasu!!!
Nie uzyskałem od nich do dnia dzisiejszego nawet wyrazu współczucia,
co do kwestii problemu, o jakim pisałem do tychże pseudo związkowców.
Najbardziej wstrząsające jest to, że ten związek, jak i kilka innych figuruje w liście związków, występujących w zakładzie, który mnie wyrzucił na bruk. Czytałem ostatnio artykuł o treści „Razem w obronie pracowników”.
Podkreślę Państwu, że każdy związek działający w zakładzie Denso Thermal Systems Polska nie miał nic przeciwko, bym ja jako obywatel Polski, robotnik doświadczony jeden z nielicznych faworyzowany podwyżką indywidualną płacy,(której nie przyjąłem) przez pracodawcę pewnego dnia został wyrzucony na bruk.
Pozostając przy związkach zawodowych, całkiem niedawno pewnego dnia poznałem na spotkaniu Pana Władysława Frasyniuka, który podzielając moje stanowisko wypowiedział się sercem ,w wywiadzie z Panem Jackiem Żakowskim w radio TOK FM.
Na zdjęciu Władysław Frasyniuk, który w latach 80 był kierowcą autobusu we wrocławskim MPK, chciał jeździć tirami po międzynarodowych trasach, a został jednym z liderów polskiej pokojowej rewolucji.
Szanowni Państwo, do czego to doszło, że zasłużony człowiek Ikona Polskiej Solidarności, zmuszony jest medialnie apelować do władz Solidarności, która istnieje na zakładzie Fiata i ich spółkach będąca świadoma o występowaniu wielkiego problemu.
Można by tak pisać w podzięce i pisać, bo ludzi
podających dłoń było bardzo wielu. Dziękuję również wszystkim walecznym bohaterom pracownikom, którzy doprowadzili do tego, że w zakładzie Fiata i spółkach powstała
TKZ Solidarność.pl
Serdeczne dziękuje za tak ważny dla mnie postulat przywrócenia mnie do pracy jak i Pana Rajmunda Pollaka.
Myślę, że kiedyś z uśmiechem na twarzy będziemy wspominać ten czas.
Na zakończenie informuję wszystkich, że we wrześniu tego roku odbędzie się w Sądzie w Katowicach Apelacja dotycząca mojej sprawy, o której będę informował Redaktora Naczelnego Fiatowiec.
Oczekuje też na odpowiedź od Jerzego Buzka Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, któremu sygnalizowałem problemy pracownicze w Fiacie i spółkach.
Moja rola na tym się nie kończy wciąż wołam o pomoc.
Moim wielkim celem jest powrót do pracy,
będę też walczył o zadość uczynienie za poniesioną krzywdę. Chcę pracować uczciwie jak czyniłem to do dnia opuszczenia bram zakładu ,będę dążył do tego, aby pracodawca pokrył wszystkie koszta swojego wadliwego zwolnienia i przeprosił mnie medialnie. Nie potrafię pojąć Polskiego Prawa , pozbawia się człowieka pracy , środków do życia , dając w dłoń świadectwo pracy zwane "Wilczym Biletem".
Ponawiam Apel do Pracodawcy,
informując Go, że wciąż jestem bezrobotny , żyjąc z ciężarną kobietom dwójką dzieci, nie wspominając, że trzecie dziecko w łonie matki ma poważne schorzenie (wytrzewienie jelit - jelita znajdują się poza powłokami brzucha) lecz jak mawia przysłowie, co mnie nie zabije to wzmocni.Dziękuje raz jeszcze wszystkim, pozdrawiam serdecznie Gruźla Mateusz.