Trwa okupacja Uniwersytetu Warszawskiego
Grupa studentów i pracowników Uniwersytetu Warszawskiego weszła do Pałacu Kazimierzowskiego i zajęła balkon, na którym wywiesiła transparent "Żądamy demokratycznych uniwersytetów".
Protest jest odpowiedzią na przyjęcie 31 maja 2018 przez sejmową Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży tzw. "ustawy Gowina". Komisja wprowadziła 160 rządowych autopoprawek, nie przyjmując poprawek opozycji. Zmiany nie naruszają podstawowych zarzutów krytyków ustawy.
W proteście bierze udział około 40 osób, studentów, doktorantów, ale także kilkoro profesorów, m.in. dr hab. Maria Starnawska, historyczka z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, dr Aleksander Chrostowski z Wydziału Zarządzania UW, dr hab. Piotr Laskowski z ISNS UW, dr Rafał Suszek z Wydziału Fizyki UW i dr Klementyna Suchanow z Uniwersytetu Wrocławskiego. Dwoje ostatni są znani z uczestnictwa w ulicznych blokadach i wielu innych akcjach protestu.
Protestujący o 9.30 nie niepokojeni przez nikogo weszli do Pałacu Kazimierzowskiego, gdzie mieści się rektorat i zajęli duży balkon na pierwszym pietrze. Wywiesili transparenty „Żądamy demokratycznych uniwersytetów” i „Samorządność naszą bronią”. Pięc minut później Straż Uniwersytecka próbowała zerwać transparent z balkonu. Doszło wtedy do przepychanek, kilku studentów zostało przewróconych. Po chwili studenci stworzyli mur i zablokowali dostęp na balkon.
Akademicki Komitet Protestacyjny podkreślał, że protest jest ponadpartyjny i nie miał być okupacją. Planowano, że budynek Pałacu Kazimierzowskiego nie zostanie zablokowany. Sytuację nazywają „uspołecznieniem przestrzeni”. Straż Uniwersytecka zamknęła jednak Pałac Kazimierzowski i nikogo nie wpuszcza do środka. Grupa ok. 30 osób została odcięta na balkonie, niektórzy z protestujących zostali na zewnątrz. Po negocjacjach do środka wpuszczono Piotra Drygasa, jednego z organizatorów protestu.
Według informacji od protestujących, rektor UW prof. Marcin Pałys, przyszedł do nich przed 10.00 i zaapelował o „zawieszenie protestu”. Zaprosił też na rozmowy do swego gabinetu. Protestujący odrzucili żądanie zawieszenia protestu. Wybierano także delegację na rozmowy z rektorem Pałysem, który jest zdecydowanym zwolennikiem reformy Gowina.
źródło: oko.press